Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
ku Śródmieściu, wioząc spieszących do pracy zaspanych, niedożywionych, niedomytych, znękanych przedstawicieli ludności II kategorii Generalnej Guberni. Na wydzielonych, "Nur fCr Deutche, przednich ławkach wagonu rozsiedli się wygodnie przedstawiciele I kategorii, głośno szwargocząc na tle milczących w głębi wagonu Polaków. I ja milczę, stojąc w zatłoczonym przejściu między ławkami. Milczę, jak co dzień, pokonując tę codzienną trasę mojej okupacyjnej stabilizacji z domu na Sadybie do sklepiku na Bagnie, który prowadzimy we dwóch ze szwagrem, Staszkiem. Milczę, ale poza tym jakże odmienny od codziennego jest w tym tramwaju stan mojego ducha. Śladów zaspania i nudy na tej ciągnącej się w nieskończoność Czerniakowskiej, po której
ku Śródmieściu, wioząc spieszących do pracy zaspanych, niedożywionych, niedomytych, znękanych przedstawicieli ludności II kategorii Generalnej Guberni. Na wydzielonych, "Nur fCr Deutche, przednich ławkach wagonu rozsiedli się wygodnie przedstawiciele I kategorii, głośno szwargocząc na tle milczących w głębi wagonu Polaków. I ja milczę, stojąc w zatłoczonym przejściu między ławkami. Milczę, jak co dzień, pokonując tę codzienną trasę mojej okupacyjnej stabilizacji z domu na Sadybie do sklepiku na Bagnie, który prowadzimy we dwóch ze szwagrem, Staszkiem. Milczę, ale poza tym jakże odmienny od codziennego jest w tym tramwaju stan mojego ducha. Śladów zaspania i nudy na tej ciągnącej się w nieskończoność Czerniakowskiej, po której
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego