Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Super Express
Nr: 13/2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
nich być wielkim przeżyciem. A gdyby tak zobaczyły Jona i Michaela? - Nie sądzisz, że ponieważ jesteście mężczyznami, dzieci przeżyłyby tym większy szok? - pytam trochę zażenowany.

Jon myśli, myśli i po chwili odpowiada z uśmiechem: - Kiedy się kochamy, zamykamy dokładnie drzwi naszego pokoju. A mówiąc poważnie: przecież te dzieciaki widzą na co dzień, że my się kochamy, chociaż wcale nie w łóżku, po prostu odnosimy się do siebie z sympatią i szacunkiem, stworzyliśmy im spokój, odpowiednią atmosferę do wychowania. Przebywają i dorastają w miłości i spokoju. Czym byłoby ich życie, gdyby żyły w przytułkach?
Niespodziewanie w pokoiku maluchów roznosi się nieprzyjemny zapaszek.

Jon
nich być wielkim przeżyciem. A gdyby tak zobaczyły Jona i Michaela? - Nie sądzisz, że ponieważ jesteście mężczyznami, dzieci przeżyłyby tym większy szok? - pytam trochę zażenowany.<br><br>Jon myśli, myśli i po chwili odpowiada z uśmiechem: - Kiedy się kochamy, zamykamy dokładnie drzwi naszego pokoju. A mówiąc poważnie: przecież te dzieciaki widzą na co dzień, że my się kochamy, chociaż wcale nie w łóżku, po prostu odnosimy się do siebie z sympatią i szacunkiem, stworzyliśmy im spokój, odpowiednią atmosferę do wychowania. Przebywają i dorastają w miłości i spokoju. Czym byłoby ich życie, gdyby żyły w przytułkach?<br>Niespodziewanie w pokoiku maluchów roznosi się nieprzyjemny zapaszek.<br><br>&lt;tit&gt;Jon
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego