głupi!<br>Chcesz mieć lodówkę - anioł ci kupi,<br>Bilet w Orbisie, paszport, mieszkanie<br>Anioł załatwi, anioł dostanie."<br><br>A on z uśmiechem pił owoc płynny<br>I był usłużny tudzież uczynny,<br>Z uśmiechem siedział sobie przy piwie<br>I aureolę chował wstydliwie.<br><br>Ludziom wszystkiego jednak za mało,<br>Więc aniołkowi kiepsko się działo -<br>Telefon dzwonił co dzień od świtu:<br>"Aniele, poleć do Motozbytu!"<br>"Aniele, będziesz ministra widział,<br>Nie mam mieszkania, załatw mi przydział!"<br>"Aniele, wygrać chcę na Syrence,<br>Przecież na pewno maczasz w tym ręce!"<br>"Aniele, mamy dzisiaj kontrolę,<br>Proszę, wyprowadź kontrolę w pole!"<br><br>Wił się nasz anioł jak mucha w smole,<br>Wreszcie miał dosyć. Zdjął aureolę