Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Gyubal Wahazar
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1921
jak sam Ojciec Unguenty, jak Morbidetto. Ja nie rozumiem jeszcze
wszystkiego, ale wiem. Naprawdę wiem. Czy
wierzysz mi, Świntusia?
ŚWINTUSIA
obejmując go
Wierzę. Zupełnie ci wierzę. Ale teraz chodź odpocząć
i pobawić się ze mną lalkami.
Ciągnie go na lewo. Wychodzą.
SCABROSA
patrząc za nimi
Biedne, biedne dzieci, gdyby wiedziały, co je czeka!
KWIBUZDA
Ale to nic, proszę łaskawej pani! Zmienią się, przystosują,
dopasują się, zrobi się im jeszcze jakieś nowe iniekcje. Już
tam dla nich pan Rypmann wymyśli nową sztukę.
Obejmuje ją i całuje w usta. W głębi trzech Katów, dwóch
Pneumatyków i czterech Perpendykularystów wybucha dzikim śmiechem.
SCABROSA
poddając się
jak sam Ojciec Unguenty, jak Morbidetto. Ja nie rozumiem jeszcze<br>wszystkiego, ale wiem. Naprawdę wiem. Czy<br>wierzysz mi, Świntusia?<br>ŚWINTUSIA<br>obejmując go<br>Wierzę. Zupełnie ci wierzę. Ale teraz chodź odpocząć<br>i pobawić się ze mną lalkami.<br>Ciągnie go na lewo. Wychodzą.<br>SCABROSA<br>patrząc za nimi<br>Biedne, biedne dzieci, gdyby wiedziały, co je czeka!<br>KWIBUZDA<br>Ale to nic, proszę łaskawej pani! Zmienią się, przystosują,<br>dopasują się, zrobi się im jeszcze jakieś nowe iniekcje. Już<br>tam dla nich pan Rypmann wymyśli nową sztukę.<br>Obejmuje ją i całuje w usta. W głębi trzech Katów, dwóch<br>Pneumatyków i czterech Perpendykularystów wybucha dzikim śmiechem.<br>SCABROSA<br>poddając się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego