pałacem stoi dynia. Kiedy wychodzicie z łóżka, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki znowu stajecie się kumplami: przez drzwi przepchnie się pierwszy ten, kto ma lepszy refleks, na górskiej wycieczce plecak, śpiwór i karimatę niesiesz sama, bo to wyrabia mięśnie, dla lepszego treningu on dociąża cię jeszcze pięcioma butelkami piwa. Jedyne, co jest ci oszczędzone, to wspólne komentowanie innych dziewczyn. Od "ty popatrz, ale laska" to on ma na szczęście kolegów płci męskiej. W układ kumplowski często bawią się dziewczyny wychowywane z braćmi, dla których taka forma stosunków męsko-damskich jest znana od dzieciństwa, lubiana i bezpieczna, bo znają rządzące nią reguły. Układy