hełmach, kapłańskich nakryciach, czasem przemknie się filcowy, raczej nieciekawy kapelusz. Melonik, panama i cylinder osiągnęły status rekwizytów teatralnych i cyrkowych.<br> My zaś brylujemy w olbrzymim królestwie kapelusza, z dobrej woli poddając się władzy jego uroku.<br>Z duchem czasu<br> Demokratyczna moda starożytnej Grecji, najwyżej ceniąca prostotę i harmonie, na głowy przewidywała co najwyżej opaski. Inne nakrycia wynikały z potrzeb praktycznych: wojsko ubierało głowy w hełmy, żeglarze w czapki frygijskie (bez daszka, z opadającym szpicem), podróżni - nosili petasos - kapelusz o małym denku i szerokim, giętkim rondzie, które dawało się zawiązać pod szyją. Hermes, stale w rozjazdach, miał petasos ze skrzydełkami.<br> Rzymianie przejęli od Greków