Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
jest porównywalna z kilkoma innymi jako potencjalna kochanka, ale my przecież nie mamy takiego znowu wielkiego wyboru i dlatego wybieramy ją - naszą jedyną. Żadna inna przecież tak by się dla nas nie poświęcała, to znaczy piła naszą wódkę... pardon: zabierała naszą wódkę, wspierała i tak dalej.
Chociaż brzydzę się tym, co niektóre kobiety o nas wypisują, to muszę przyznać, że nadal lubię kobiety. Ba, dodam nawet, że wspomniany już Stwórca nie popełnił błędu, czyniąc mnie mężczyzną, który ciągle dostrzega piękno kobiet. Oj tak, podobają mi się kobiety. Nie tylko te współczesne. Na przykład Królowa Jadwiga mi się podoba. A co powiecie o
jest porównywalna z kilkoma innymi jako potencjalna kochanka, ale my przecież nie mamy takiego znowu wielkiego wyboru i dlatego wybieramy ją - naszą jedyną. Żadna inna przecież tak by się dla nas nie poświęcała, to znaczy piła naszą wódkę... pardon: zabierała naszą wódkę, wspierała i tak dalej. <br>Chociaż brzydzę się tym, co niektóre kobiety o nas wypisują, to muszę przyznać, że nadal lubię kobiety. Ba, dodam nawet, że wspomniany już Stwórca nie popełnił błędu, czyniąc mnie mężczyzną, który ciągle dostrzega piękno kobiet. Oj tak, podobają mi się kobiety. Nie tylko te współczesne. Na przykład Królowa Jadwiga mi się podoba. A co powiecie o
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego