Janusz miał dwa złote zęby, a to jeszcze wtedy z tych czasów, jak był na wycieczce pracowniczej w Związku Radzieckim, a tam złoto było tanie jak barszcz. Musiał jak lis kombinować, żeby się do miasta wyrwać, bo go ruscy i cała resztę brygady zresztą też, porządnie pilnowali. I tam poznał, co to jest prawdziwe picie. I teraz nawet szwagrowi mówił, jak ten się opierał, że już nie może, że co wiesz o piciu, co ty baba jesteś czy facet, bądźżesz kurde twardy, jakbym ci powiedział o prawdziwym piciu to byś zobaczył. <br>Janusz nawet nie zwrócił uwagi na to babskie gadanie i żonę