Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
której było jeszcze tyle życia, ale nie zostało już nawet krzty samodzielności. Stałam tam, na rogu, i patrzyłam na nich, jak odchodzili w głąb ulicy, i przysięgam Ci, widziałam, jak za nimi szło światło.
Są takie chwile w życiu, kiedy doświadcza się Boga, kiedy wydaje się, że cały rozpędzony na co dzień wszechświat zatrzymał się nagle i ułożył w jedyna i najpiękniejsza w swojej historii figurę, kiedy mamy poczucie, że tylko nam i tylko w tej chwili dane jest to oglądać. Tak właśnie się czułam. Szłam dalej, do domu, i wydawało mi się, że moje zmysły się wzmocniły, jakby ktoś przygłośnił
której było jeszcze tyle życia, ale nie &lt;page nr=124&gt; zostało już nawet krzty samodzielności. Stałam tam, na rogu, i patrzyłam na nich, jak odchodzili w głąb ulicy, i przysięgam Ci, widziałam, jak za nimi szło światło.<br>Są takie chwile w życiu, kiedy doświadcza się Boga, kiedy wydaje się, że cały rozpędzony na co dzień wszechświat zatrzymał się nagle i ułożył w jedyna i najpiękniejsza w swojej historii figurę, kiedy mamy poczucie, że tylko nam i tylko w tej chwili dane jest to oglądać. Tak właśnie się czułam. Szłam dalej, do domu, i wydawało mi się, że moje zmysły się wzmocniły, jakby ktoś przygłośnił
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego