Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 07.16
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
im trzy lata więzienia.

We wtorek po 17.00 ktoś zatelefonował do straży pożarnej z informacją, że w szpitalu przy ul. Dekerta jest podłożona bomba. Strażacy powiadomili pogotowie, policję, zakład energetyczny i pogotowie gazownicze.

Godziny horroru

Szpital został zamknięty dla odwiedzających. - To był dramat! Stałem pod drzwiami i nie wiedziałem, co się dzieje - mówi gorzowianin Rafał Węsławski, który tego popołudnia przyszedł odwiedzić chorych przyjaciół. Pomieszczenia od piwnic po dach sprawdzili policjanci z psem od wyszukiwania materiałów wybuchowych. - Chciałem mieć pewność, czy zagrożenie jest realne, bo ewakuacji mogło nie przeżyć wielu chorych - mówi dyr. Leszek Wakulicz. W szpitalu było prawie 500 pacjentów
im trzy lata więzienia.&lt;/&gt;<br><br>We wtorek po 17.00 ktoś zatelefonował do straży pożarnej z informacją, że w szpitalu przy ul. Dekerta jest podłożona bomba. Strażacy powiadomili pogotowie, policję, zakład energetyczny i pogotowie gazownicze.<br><br>&lt;tit&gt;Godziny horroru&lt;/&gt;<br><br>Szpital został zamknięty dla odwiedzających. - To był dramat! Stałem pod drzwiami i nie wiedziałem, co się dzieje - mówi gorzowianin Rafał Węsławski, który tego popołudnia przyszedł odwiedzić chorych przyjaciół. Pomieszczenia od piwnic po dach sprawdzili policjanci z psem od wyszukiwania materiałów wybuchowych. - Chciałem mieć pewność, czy zagrożenie jest realne, bo ewakuacji mogło nie przeżyć wielu chorych - mówi dyr. Leszek Wakulicz. W szpitalu było prawie 500 pacjentów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego