Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 10 (18)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
Bena, nauczycielka w miejscowym college'u, nie chciała, by chłopak został aktorem. Mimo to jeszcze w szkole podstawowej grywał w reklamach i małych produkcjach filmowych. Zdobył etykietkę "dzieciaka z TV". Miał nawet swoją agentkę i zupełnie nieźle zarabiał. Właśnie w szkole poznał Matta Damona, z którym parę lat później, już w college'u, zaczęli marzyć o karierze aktorskiej.
Jednak pomimo aktorskich tradycji rodziny i młodzieńczych doświadczeń z kamerą, droga na czołówki gazet nie była tak prosta, jak to się mogło wydawać dwóm wierzącym w swoje siły chłopakom. Hollywoodzcy reżyserzy nie dostrzegali w Benie ani urody, ani talentu. - Nie szło mi dobrze. Agenci mówili
Bena, nauczycielka w miejscowym college'u, nie chciała, by chłopak został aktorem. Mimo to jeszcze w szkole podstawowej grywał w reklamach i małych produkcjach filmowych. Zdobył etykietkę &lt;q&gt;&lt;transl&gt;"dzieciaka z TV"&lt;/&gt;&lt;/&gt;. Miał nawet swoją agentkę i zupełnie nieźle zarabiał. Właśnie w szkole poznał Matta Damona, z którym parę lat później, już w college'u, zaczęli marzyć o karierze aktorskiej.<br>Jednak pomimo aktorskich tradycji rodziny i młodzieńczych doświadczeń z kamerą, droga na czołówki gazet nie była tak prosta, jak to się mogło wydawać dwóm wierzącym w swoje siły chłopakom. Hollywoodzcy reżyserzy nie dostrzegali w Benie ani urody, ani talentu. &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Nie szło mi dobrze. Agenci mówili
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego