Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
dobrze już, dobrze - uspokajał ich Udałek, spoglądając w stronę tego, co stał sobie na uboczu, i Szczęsny zrozumiał, że to sam Pandera. - Dobrze już, zaraz dostaniecie...
Trwało to może parę minut : tam - całe targowisko, tu samotny Pandera z patyczkiem. Podszedł Sumczak z jakimś robotnikiem. Gadali chwilę, jakby się nawet o coś sprzeczali, i poszli.
Gdy przechodzili obok, Szczęsny usłyszał:
- Oh-oh - mówił Pandera łagodnie jak do dziecka. Nie móf tak, chlopa. Ty nie, to oni tak!
Skinął na "bezrobotną łączkę".
- Oni dwa zlota też by wezbierali i mówili: dżenkujem bardzo, Pandera dobry chlopa! Nie, ty pokaż mi swoja robota, teraz pokaż
dobrze już, dobrze - uspokajał ich Udałek, spoglądając w stronę tego, co stał sobie na uboczu, i Szczęsny zrozumiał, że to sam Pandera. - Dobrze już, zaraz dostaniecie...<br>Trwało to może parę minut : tam - całe targowisko, tu samotny Pandera z patyczkiem. Podszedł Sumczak z jakimś robotnikiem. Gadali chwilę, jakby się nawet o coś sprzeczali, i poszli.<br>Gdy przechodzili obok, Szczęsny usłyszał:<br>- Oh-oh - mówił Pandera łagodnie jak do dziecka. Nie móf tak, chlopa. Ty nie, to oni tak!<br>Skinął na "bezrobotną łączkę".<br>- Oni dwa zlota też by wezbierali i mówili: dżenkujem bardzo, Pandera dobry chlopa! Nie, ty pokaż mi swoja robota, teraz pokaż
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego