Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o remoncie pracowni,o zdrowiu,o pogodzie
Rok powstania: 2000
zamiast córce profesora, która już uważała, że to jest jej z racji, że jest córką profesora, no a ona powiedziała, wcale nie. I ja mam tutaj blisko, najdziwniejsze, bo łaziłam po różnych ruderach nie zdając sobie sprawy, dopiero na końcu jak zobaczyłam to się za głowę zabrałam, no i w cugi szybko, ale nie oczekiwała tego i no tak już zostało, i miało to być rozebrane za cztery, czy pięć lat...
A to stoi i stoi, ten cały dom miał być rozebrany?
Tak, tak, bo on jest pęknięty.
Tak?
No i rozumiesz, widocznie jakoś załamali, tylko załatali, coś zrobili i odremontowany
zamiast córce profesora, która już uważała, że to jest jej z racji, że jest córką profesora, no a ona powiedziała, wcale nie. I ja mam tutaj blisko, najdziwniejsze, bo łaziłam po różnych ruderach nie zdając sobie sprawy, &lt;gap&gt; dopiero na końcu jak zobaczyłam to się za głowę zabrałam, no i w cugi szybko, &lt;gap&gt; ale nie oczekiwała tego i no tak już zostało, i miało to być rozebrane za cztery, czy pięć lat&lt;/&gt;...<br>&lt;who1&gt;A to stoi i stoi, ten cały dom miał być rozebrany?&lt;/&gt; <br>&lt;who3&gt;Tak, tak, bo on jest pęknięty.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Tak?&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;No i rozumiesz, widocznie jakoś załamali, tylko załatali, coś zrobili i odremontowany
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego