Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o ubezpieczeniach;rozmowa na zakupach
Rok powstania: 1998
brat ojca, on niby nie żyje, ale musieliśmy to udokumentować, on daleko gdzieś mieszkał, no, i do gazety, do gazety wtedy było pięć milionów, kilka lat temu, no, to dziękuję i tak
- ...Nie, ja właśnie mówię, że to tylko ci, co mają pieniądze, to mogli sobie, wie pani, odzyskają, albo cwaniacy, wejdzie na chama i koniec, powie, że to jego, ((ma tam dom)) i nikt się jego nie pyta, a i nawet, wie pani, notariat, to znaczy notarialne musi mieć, ale ja nie wiem
- Niedawno mi wpakowali, wie pani, bo tam jeszcze nie było na tym naszym, tam nikt się nie
brat ojca, on niby nie żyje, ale musieliśmy to udokumentować, on daleko gdzieś mieszkał, no, i do gazety, do gazety wtedy było pięć milionów, kilka lat temu, no, to dziękuję i tak &lt;gap&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;whon&gt; - ...Nie, ja właśnie mówię, że to tylko ci, co mają pieniądze, to mogli sobie, wie pani, odzyskają, albo cwaniacy, wejdzie na chama i koniec, powie, że to jego, ((ma tam dom)) i nikt się jego nie pyta, a i nawet, wie pani, notariat, to znaczy notarialne musi mieć, ale ja nie wiem &lt;gap&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;whon&gt; - Niedawno mi wpakowali, wie pani, bo tam jeszcze nie było&lt;gap&gt; na tym naszym, tam nikt się nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego