Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
zapłakana Iw, która przejrzała Julię na wskroś. - A ja i tak zostanę tancerką.
- To ohydny zawód, ale jeżeli chcesz... - perorowała Julia. - Czy wiesz, że po długotrwałym tańcu cały kostium śmierdzi potem?
Iw udawała, że nie słyszy. Zaciskała usta, bo nie chciała kłócić się z matką. A jednak po długich, wyczerpujących ćwiczeniach, kiedy wydawało się jej, że nikt nie patrzy, wdychała woń własnego potu. Ze wstrętem dotykała wilgotnych miejsc i brzydziła się samej siebie. Natychmiast też biegła do umywalki lub pod prysznic, chcąc zmyć z ciała wszelkie ślady tanecznego trudu.
Spotykała tu inne uczennice szkoły baletowej, podobnie niepewne, czujące się nieswojo, zażenowane
zapłakana Iw, która przejrzała Julię na wskroś. - A ja i tak zostanę tancerką.<br>- To ohydny zawód, ale jeżeli chcesz... - perorowała Julia. - Czy wiesz, że po długotrwałym tańcu cały kostium śmierdzi potem?<br>Iw udawała, że nie słyszy. Zaciskała usta, bo nie chciała kłócić się z matką. A jednak po długich, wyczerpujących ćwiczeniach, kiedy wydawało się jej, że nikt nie patrzy, wdychała woń własnego potu. Ze wstrętem dotykała wilgotnych miejsc i brzydziła się samej siebie. Natychmiast też biegła do umywalki lub pod prysznic, chcąc zmyć z ciała wszelkie ślady tanecznego trudu.<br>Spotykała tu inne uczennice szkoły baletowej, podobnie niepewne, czujące się nieswojo, zażenowane
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego