Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 04.05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 04.05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
czele zarówno enerdowskiego Związku Wychowania Fizycznego i Sportu, jak i tamtejszego Komitetu Olimpijskiego, oraz Manfreda Höppnera, jednego z szefów Służby Medycyny Sportowej NRD. Zarzuca się im udział w spowodowaniu uszczerbku na zdrowiu u 142 sportowców. Wśród oskarżycieli posiłkowych jest wiele gwiazd wschodnioniemieckiego sportu.
73-letni dziś Ewald, który przez przeszło ćwierćwiecze był członkiem Komitetu Centralnego komunistycznej partii SED, podczas pierwszego dnia procesu głównie się uśmiechał. Nie doszło na razie do składania zeznań. W swojej wspomnieniowej książce pod tytułem "Sport to byłem ja" Manfred Ewald zapewnia, że dopiero po upadku muru berlińskiego przekonał się, jak bardzo rozpowszechniony był doping w podległej mu
73-letni dziś Ewald, który przez przeszło ćwierćwiecze był członkiem Komitetu Centralnego komunistycznej partii SED, podczas pierwszego dnia procesu głównie się uśmiechał. Nie doszło na razie do składania zeznań. W swojej wspomnieniowej książce pod tytułem "Sport to byłem ja" Manfred Ewald zapewnia, że dopiero po upadku muru berlińskiego przekonał się, jak bardzo rozpowszechniony był doping w podległej mu
czele zarówno enerdowskiego <name type="org">Związku Wychowania Fizycznego i Sportu</name>, jak i tamtejszego <name type="org">Komitetu Olimpijskiego</name>, oraz <name type="person">Manfreda Höppnera</name>, jednego z szefów <name type="org">Służby Medycyny Sportowej NRD</name>. Zarzuca się im udział w spowodowaniu uszczerbku na zdrowiu u 142 sportowców. Wśród oskarżycieli posiłkowych jest wiele gwiazd wschodnioniemieckiego sportu.<br><br>73-letni dziś <name type="person">Ewald</name>, który przez przeszło ćwierćwiecze był członkiem <name type="org">Komitetu Centralnego</name> komunistycznej partii <name type="org">SED</name>, podczas pierwszego dnia procesu głównie się uśmiechał. Nie doszło na razie do składania zeznań. W swojej wspomnieniowej książce pod tytułem <name type="work">"Sport to byłem ja"</name> <name type="person">Manfred Ewald</name> zapewnia, że dopiero po upadku muru berlińskiego przekonał się, jak bardzo rozpowszechniony był doping w podległej mu
