co znieść muszę, też zniosę, ale protestuję, nie pozwolę oflagiem poniewierać...<br><page nr=224> Jasny gwint, pan mnie tak zirytował, że nie jestem w stanie dłużej z panem rozmawiać...<br>Pan wybaczy.<br>Excusez-moi.<br>Kiedy wstał z ławy, aby odejść skinąwszy mi orlą głową, spostrzegłem, że jest bardzo wysoki i musi uważać, aby nie ćwiknąć ciemieniem w strop, który tu nisko nad nami wisiał.<br>W takim paradnym ułańskim czaku byłby prawdziwym olbrzymem.<br>I nawet najbardziej dorodna Czy-Pozwoli-Panna-Krysia nie dorastałaby mu do akselbantów.<br>Ale teraz, na starość, garbił się.<br>I swoją orlą głowę nosił wciśniętą w ramiona, przypominając nastroszonego, niedowidzącego ptaka.<br>Lecz wciąż