Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 1 (149)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
przez rok.

Zdjęcie

Niezwykłą przygodę przeżył w latach pięćdziesiątych angielski generał i jego amerykański przyjaciel w Oslo. Cała grupa pracowników ambasady wybrała się na narty. Właśnie zjechali ze stoku i skierowali się w stronę samochodu. Nagle podeszła do nich stara kobieta ubrana jak na bal przebierańców. Miała na sobie strój cyklistki z epoki edwardiańskiej. Wykrzykiwała, że to teren prywatny i nie mają prawa tu przebywać. Mówiła po angielsku z wyraźnym szkockim akcentem, co już było osobliwością w Norwegii. Dziwną staruszkę widziała też żona generała. Reszta towarzystwa nie zauważyła niczego! Ktoś zasugerował, że musiał to być duch, okazało się bowiem, że pradziadek
przez rok.<br><br>&lt;tit&gt;Zdjęcie&lt;/&gt;<br><br>Niezwykłą przygodę przeżył w latach pięćdziesiątych angielski generał i jego amerykański przyjaciel w Oslo. Cała grupa pracowników ambasady wybrała się na narty. Właśnie zjechali ze stoku i skierowali się w stronę samochodu. Nagle podeszła do nich stara kobieta ubrana jak na bal przebierańców. Miała na sobie strój cyklistki z epoki edwardiańskiej. Wykrzykiwała, że to teren prywatny i nie mają prawa tu przebywać. Mówiła po angielsku z wyraźnym szkockim akcentem, co już było osobliwością w Norwegii. Dziwną staruszkę widziała też żona generała. Reszta towarzystwa nie zauważyła niczego! Ktoś zasugerował, że musiał to być duch, okazało się bowiem, że pradziadek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego