Typ tekstu: Książka
Autor: Antoszewski Roman
Tytuł: Kariera na trzy karpie morskie
Rok: 2000
magisterska, jak mi potem opowiadała Baśka. Niczego więcej nie pamiętam.

ROŚLINY

Obudziłem się późno. Łeb mi pękał. Basia podeszła do łóżka i powtórzyła wczorajsze pytanie:
- No i co?
- Przegraliśmy - odpowiedziałem krótko i bardziej parlamentarnie.
Popatrzyła na mnie poważnie:
- Widocznie te twoje niby-badania w tej szopie to wcale nie taki cymes - powiedziała i poszła przygotowywać śniadanie dla Trydki.
Pamiętam dokładnie. Powiedziała: "Te niby-badania w tej twojej szopie" - kontemplowałem rozgoryczony. Po wczorajszych setkach i tak miałem dosyć żółci w ustach. Poczułem się opuszczony, sponiewierany, przez wszystkich, nawet przez Baśkę...
Zwlokłem się z łóżka, potargałem Trydkę po jej kędziorkach (przepadała za tym
magisterska, jak mi potem opowiadała Baśka. Niczego więcej nie pamiętam.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;ROŚLINY&lt;/&gt;<br><br>Obudziłem się późno. Łeb mi pękał. Basia podeszła do łóżka i powtórzyła wczorajsze pytanie:<br>- No i co?<br>- Przegraliśmy - odpowiedziałem krótko i bardziej parlamentarnie.<br>Popatrzyła na mnie poważnie:<br>- Widocznie te twoje niby-badania w tej szopie to wcale nie taki cymes - powiedziała i poszła przygotowywać śniadanie dla Trydki.<br>Pamiętam dokładnie. Powiedziała: "Te niby-badania w tej twojej szopie" - kontemplowałem rozgoryczony. Po wczorajszych setkach i tak miałem dosyć żółci w ustach. Poczułem się opuszczony, sponiewierany, przez wszystkich, nawet przez Baśkę...<br>Zwlokłem się z łóżka, potargałem Trydkę po jej kędziorkach (przepadała za tym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego