Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Gyubal Wahazar
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1921
po prostu jest świństwo! Ja nie mogę.
FLETRYCY
podchodząc do niego
Ile czasu książę już czeka?
I PAN W CYLINDRZE
Pięć godzin! To nie do zniesienia!
Mnie swój papier i ciska o ziemię. Fletrycy wybucha
śmiechem.
FLETRYCY
Cha, cha, on myśli, że on czeka! Czy książę wie, ile czasu ja
czekam? Trzy mie-sią-ce! Trzy - po sześć godzin dziennie.
Chodzi mi o wystawienie moich dramatów.
GŁOSY
Tak! Tak! I my także! Ja czekam czterdzieści pięć dni! Ja
dwa tygodnie!
II DAMA
ciągle na kolanach, przekrzykując innych
Ja się zaczekam! Wnętrzności mi puchną od czekania! Tak
wszystko się we mnie wypina
po prostu jest świństwo! Ja nie mogę.<br>FLETRYCY<br>podchodząc do niego<br>Ile czasu książę już czeka?<br>I PAN W CYLINDRZE<br>Pięć godzin! To nie do zniesienia!<br>Mnie swój papier i ciska o ziemię. Fletrycy wybucha<br>śmiechem.<br>FLETRYCY<br>Cha, cha, on myśli, że on czeka! Czy książę wie, ile czasu ja<br>czekam? Trzy mie-sią-ce! Trzy - po sześć godzin dziennie.<br>Chodzi mi o wystawienie moich dramatów.<br>GŁOSY<br>Tak! Tak! I my także! Ja czekam czterdzieści pięć dni! Ja<br>dwa tygodnie!<br>II DAMA<br>ciągle na kolanach, przekrzykując innych<br>Ja się zaczekam! Wnętrzności mi puchną od czekania! Tak<br>wszystko się we mnie wypina
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego