Typ tekstu: Książka
Autor: Jasieński Bruno
Tytuł: Palę Paryż
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1929
otuchy. Częściej niepokoiły. Na Zachodzie coś się gmatwało. Ententa pokonała Niemcy. Rewolucję robotniczą zdławili swoi, "socjaliści". Też widocznie coś w rodzaju niemieckiego Kuomintangu. Zwycięzcy w koncesjach odtrąbili zwycięstwo triumfalnym wyciem. Tylko patrzeć, posypią się znów, zatopią powalone bez walki Chiny drapieżnymi chmarami nowych, wiecznie niesytych poszukiwaczy złota.
Zlecieli się. Jeszcze czelniejsi, jeszcze butniejsi, jeszcze bardziej krwiożerczy. Zamęczone Chiny powitały ich cichym, żałosnym jękiem. Ale u dołu już bulgotało. Pierwsze nieśmiałe wybuchy - głuche, oddalone grzmoty nadciągającej burzy.
W Chinach stawało się coraz ciaśniej. Po piętach, jak charty, uganiali się na prześcigi biali i żółci szpiedzy. Trzeba było przemykać się nocami, myszkować po
otuchy. Częściej niepokoiły. Na Zachodzie coś się gmatwało. Ententa pokonała Niemcy. Rewolucję robotniczą zdławili swoi, "socjaliści". Też widocznie coś w rodzaju niemieckiego Kuomintangu. Zwycięzcy w koncesjach odtrąbili zwycięstwo triumfalnym wyciem. Tylko patrzeć, posypią się znów, zatopią powalone bez walki Chiny drapieżnymi chmarami nowych, wiecznie niesytych poszukiwaczy złota.<br>Zlecieli się. Jeszcze czelniejsi, jeszcze butniejsi, jeszcze bardziej krwiożerczy. Zamęczone Chiny powitały ich cichym, żałosnym jękiem. Ale u dołu już bulgotało. Pierwsze nieśmiałe wybuchy - głuche, oddalone grzmoty nadciągającej burzy.<br>W Chinach stawało się coraz ciaśniej. Po piętach, jak charty, uganiali się na prześcigi biali i żółci szpiedzy. Trzeba było przemykać się nocami, myszkować po
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego