do obrotu własnej, prywatnej wódki oraz za sprzedawanie jej "na wynos", na co pozwoleństwa nie było.<br>Deficyt jak był, tak był.<br>Nazwa słuszna, bowiem ta szopa, rozkraczona na gnojowisku szeroko i mocarnie, owiewana była wszystkimi wiatrami, zgrzytającymi przerdzewiałym wskaźnikiem siły i kierunku wiatru umieszczonym na szczycie.<br>Wiatraka tego nie wiedzieć czemu nie odnowiono.<br>Opowiadano, że poczciwy rzemieślnik, który odnawiał był wnętrze, pomalował je najpierw jednolicie "patentem", a sufit uczynił był żółtym, koloru słomkowego.<br>I uciekł był. Sprowadzono go jednak z powrotem i zmuszono do dokonania zmian w koncepcji kolorystycznej, co uczynił po pijanemu i w rozterce.<br>Pragnął namalować na ścianach już teraz