Typ tekstu: Książka
Autor: Radosław Kobierski
Tytuł: Harar
Rok: 2005
ich skosztować, czerwień odbijała się teraz na jej twarzy, dotąd dla mnie odległej, tak jak wszystko w tym mieście, tak jak sama Miłka. Pomyślałem właśnie, że pojawienie się tych czereśni było w pewien sposób symboliczne. Nie mogła dokonać trafniejszego wyboru, tak doskonale pasowały do koloru jej ust, do pasemek koloru czereśni we włosach, jakby chciała powiedzieć, że właśnie nadszedł czas, są już dojrzałe, pełne miąższu, tętnią sokami, rozpływają się w ustach, właśnie teraz, nie wcześniej ani później. I moje pojawienie się u niej na ulicy Goldhammera, odpowiedź na jej wcześniejsze pojawienie się w moim życiu, z tego samego powodu dochodzi do
ich skosztować, czerwień odbijała się teraz na jej twarzy, dotąd dla mnie odległej, tak jak wszystko w tym mieście, tak jak sama Miłka. Pomyślałem właśnie, że pojawienie się tych czereśni było w pewien sposób symboliczne. Nie mogła dokonać trafniejszego wyboru, tak doskonale pasowały do koloru jej ust, do pasemek koloru czereśni we włosach, jakby chciała powiedzieć, że właśnie nadszedł czas, są już dojrzałe, pełne miąższu, tętnią sokami, rozpływają się w ustach, właśnie teraz, nie wcześniej ani później. I moje pojawienie się u niej na ulicy Goldhammera, odpowiedź na jej wcześniejsze pojawienie się w moim życiu, z tego samego powodu dochodzi do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego