pocisków.<br><br>Nie dziw więc, że polscy myśliwcy byli na ustach wszystkich i w sercu każdego Brytyjczyka. Nie dziw, że do Dywizjonu 303 przyjeżdżał generał Sikorski, by ich dekorować; że przybywał również król brytyjski, by uściskać im dłonie i dziękować. Brytyjskie pióra, co uczciwsze, oddawały im wtedy, w jesieni 1940 roku, cześć w publicystyce i pisały entuzjastycznie, jak na przykład George Saunders, słynny autor popularnego dziełka pt. "The Battle of Britain".<br><br>"...Znakomici między nimi (myśliwcami) są Polacy. Ich męstwo jest ogromne; ich sprawność graniczy z wyczynem nadludzkim. Polacy oddali wielkie usługi. Wciąż je oddają i oddawać będą, dopóki zwycięstwo, tryumfalne i zupełne