Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
troglodytom, których zestawiał z przygłupimi kolesiami obżerającymi się popcornem i pstrykającymi wciąż pilotami od telewizora. Drżałem ze wzruszenia, gdy rzucał swoim polemistom, żeby nie trywializowali sprawy katolickiej moralności, sprowadzając ją do sporu, co można zakładać na siurka. Czułem podziw, gdy w świetnym rytmie rzucał, że Kościołowi chodzi przecież o wizję człowieczeństwa, bo i za czasów apostołów spór o obrzezanie nie był kłótnią o rankę na fiucie, tylko powszechność Kościoła. I o tym zarówno obrzezani, jak i nieobrzezani dobrze wiedzą! Czytałem to prawie ze łzami w oczach. Mieliśmy swojego publicystę! Przeżywałem dreszcz rozkoszy, gdy stawiał na piedestale staruszkę modlącą się na nabożeństwie
troglodytom, których zestawiał z przygłupimi kolesiami obżerającymi się popcornem i pstrykającymi wciąż pilotami od telewizora. Drżałem ze wzruszenia, gdy rzucał swoim polemistom, żeby nie trywializowali sprawy katolickiej moralności, sprowadzając ją do sporu, co można zakładać na siurka. Czułem podziw, gdy w świetnym rytmie rzucał, że Kościołowi chodzi przecież o wizję człowieczeństwa, bo i za czasów apostołów spór o obrzezanie nie był kłótnią o rankę na fiucie, tylko powszechność Kościoła. I o tym zarówno obrzezani, jak i nieobrzezani dobrze wiedzą! Czytałem to prawie ze łzami w oczach. Mieliśmy swojego publicystę! Przeżywałem dreszcz rozkoszy, gdy stawiał na piedestale staruszkę modlącą się na nabożeństwie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego