Typ tekstu: Książka
Autor: Krzysztoń Jerzy
Tytuł: Wielbłąd na stepie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1978
tego? Nie twoja rzecz.
- Boisz się?
- Boję się czy nie boję. Wystarczy, że z ciebie gieroj.
- Niemcy sforsowali Dniepr - powiedział Stach. - Zabrakło Tuchaczewskiego. Ciężko będzie wygrać wojnę.
- Znajdą się inni, może i lepsi - odparł Oleg. - Interwentów poskromiliśmy, choć nacierali ze wszystkich stron, to i Niemcom damy radę. Z nami żaden czort nie wygra.
- A jeśli Japończycy uderzą z drugiej strony?
- Na razie nie uderzyli. Tam czeka armia dalekowschodnia. Wyborowe wojsko. Japończyk to straszny żołnierz, ale nasz wytrzymalszy. Niech oni lepiej siedzą na swoich wyspach.
- Akurat posłuchają twojej rady - odezwał się Miszka. - Strateg się znalazł. Myślisz, że nie poszedłbym na front, gdyby
tego? Nie twoja rzecz.<br>- Boisz się?<br>- Boję się czy nie boję. Wystarczy, że z ciebie gieroj.<br>- Niemcy sforsowali Dniepr - powiedział Stach. - Zabrakło Tuchaczewskiego. Ciężko będzie wygrać wojnę.<br>- Znajdą się inni, może i lepsi - odparł Oleg. - Interwentów poskromiliśmy, choć nacierali ze wszystkich stron, to i Niemcom damy radę. Z nami żaden czort nie wygra.<br>- A jeśli Japończycy uderzą z drugiej strony?<br>- Na razie nie uderzyli. Tam czeka armia dalekowschodnia. Wyborowe wojsko. Japończyk to straszny żołnierz, ale nasz wytrzymalszy. Niech oni lepiej siedzą na swoich wyspach.<br>- Akurat posłuchają twojej rady - odezwał się Miszka. - Strateg się znalazł. Myślisz, że nie poszedłbym na front, gdyby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego