dziś. Jedni twierdzą, że stuknęło mu piętnaście krzyżyków, inni że niewiele brakuje mu do dwóch setek, bo już prababki babkom opowiadały, jacy to chwaccy kawalerowie, za czasów ich młodości rej w klubie wodzili.</intro><br><tit1>MOŻE I RZECZYWIŚCIE</tit1> Klub jest bardziej sędziwy, aniżeli zdołano to ustalić. Oficjalnie jednak przyjęto, że istnieje sto czterdzieści lat. Tylu się doliczono na podstawie różnych karteluszków i zapisków oraz zeznań wiarygodnych świadków, którzy historię klubu znali z opowiadań ojców. Bo, niestety, stare księgi zawieruszyły się gdzieś w czasie ostatnich dwóch wojen.<br>Nie ma również żadnego dokumentu, stwierdzającego, kto był założycielem klubu. Pamięć ludzka nie zachowała jego nazwiska - nie