Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
on sam też siedział wiele lat. Ira wzruszyła się jego losem i wyszła za niego, choć Wojnowicz już wtedy w niej się kochał. To było po procesie Daniela i Siniawskiego, wtedy nastąpił wielki podział: jedni opowiedzieli się po stronie oskarżenia, drudzy po stronie oskarżonych, trzeci milczeli. Słuchaliśmy zagranicznego radia dwadzieścia cztery godziny na dobę, komentarzy Anatola Goldberga, myśmy się wychowywali na tych komentarzach. U Galicza była taka piosenka: Mołczit towariszcz Gołdbierg, nie słyszno BBC, tolko Piesnia Solveig zwuczit po wsiej Ru-si, bo oczywiście zagłuszali, jak nie Griegiem, to Czajkowskim. Czytaliśmy po nocach samizdaty. Ja ani chwili się nie wahałam. Poznawałam
on sam też siedział wiele lat. Ira wzruszyła się jego losem i wyszła za niego, choć Wojnowicz już wtedy w niej się kochał. To było po procesie Daniela i Siniawskiego, wtedy nastąpił wielki podział: jedni opowiedzieli się po stronie oskarżenia, drudzy po stronie oskarżonych, trzeci milczeli. Słuchaliśmy zagranicznego radia dwadzieścia cztery godziny na dobę, komentarzy Anatola Goldberga, myśmy się wychowywali na tych komentarzach. U Galicza była taka piosenka: Mołczit towariszcz Gołdbierg, nie słyszno BBC, tolko Piesnia Solveig zwuczit po wsiej Ru-si, bo oczywiście zagłuszali, jak nie Griegiem, to Czajkowskim. Czytaliśmy po nocach samizdaty. Ja ani chwili się nie wahałam. Poznawałam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego