Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 27
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
sami dokonali jego odbioru - mówi B.
- Podejrzewaliśmy przekręty w pionie technicznym - dodaje A. - O tych podejrzeniach wielokrotnie informowaliśmy dyrektora, chcieliśmy, żeby się tym zajął, bo wierzyliśmy, że smród nie idzie od niego.
W trakcie rozmów dyrektor kręcił i zwlekał, nie wykazując ochoty do interwencji.
- Ponieważ kleił głupa, dokumenty związane z czterysta siedem podsunęliśmy prokuraturze i UOP-owi. I wtedy nieoczekiwanie wyszła sprawa lewych faktur, których jakoś wcześniej nie potrafiły wykryć wewnętrzne kontrole TP SA.
B. nie ma żadnych wątpliwości: sprawa lewych faktur to tylko fragment większej całości. Żeby tę całość ogarnąć, trzeba się cofnąć o kilka lat.
W pierwszej połowie lat
sami dokonali jego odbioru - mówi B.<br>- Podejrzewaliśmy &lt;orig&gt;przekręty&lt;/&gt; w pionie technicznym - dodaje A. - O tych podejrzeniach wielokrotnie informowaliśmy dyrektora, chcieliśmy, żeby się tym zajął, bo wierzyliśmy, że smród nie idzie od niego.<br>W trakcie rozmów dyrektor kręcił i zwlekał, nie wykazując ochoty do interwencji.<br>- Ponieważ kleił &lt;orig&gt;głupa&lt;/&gt;, dokumenty związane z czterysta siedem podsunęliśmy prokuraturze i UOP-owi. I wtedy nieoczekiwanie wyszła sprawa lewych faktur, których jakoś wcześniej nie potrafiły wykryć wewnętrzne kontrole TP SA.<br>B. nie ma żadnych wątpliwości: sprawa lewych faktur to tylko fragment większej całości. Żeby tę całość ogarnąć, trzeba się cofnąć o kilka lat.<br>W pierwszej połowie lat
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego