Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Naj
Nr: 39
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
mówi ostrożnie: - No, nie była taka gruba, ale swoją wagę miała... Na pewno nie chce być posądzony o to, że decyzję o odchudzaniu podjęła pod jego wpływem. - Na temat jej tuszy nie powiedziałem ani słowa - zarzeka się. - Kochanego ciała nigdy za dużo - mówi z uśmiechem. I już serio dodaje, że czuje się trochę winny. - Chciało mi się jeść dopiero późnym wieczorem. No więc razem siadaliśmy do ciepłej kolacji. W ubiegłym roku zostali zaproszeni na ślub kogoś z rodziny. Edyta wymarzyła sobie wspaniałą kreację. Przez cały tydzień uparcie szukała w sklepach sukni dla siebie. I to był chyba pierwszy sygnał ostrzegawczy. Tym bardziej
mówi ostrożnie: - No, nie była taka gruba, ale swoją wagę miała... Na pewno nie chce być posądzony o to, że decyzję o odchudzaniu podjęła pod jego wpływem. - Na temat jej tuszy nie powiedziałem ani słowa - zarzeka się. - Kochanego ciała nigdy za dużo - mówi z uśmiechem. I już serio dodaje, że czuje się trochę winny. - Chciało mi się jeść dopiero późnym wieczorem. No więc razem siadaliśmy do ciepłej kolacji. W ubiegłym roku zostali zaproszeni na ślub kogoś z rodziny. Edyta wymarzyła sobie wspaniałą kreację. Przez cały tydzień uparcie szukała w sklepach sukni dla siebie. I to był chyba pierwszy sygnał ostrzegawczy. Tym bardziej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego