Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
to nie pozwoliła.
Krzyczysz!
Biały czepek pochyla się nad rozłożonymi udami.
Wody już odeszły.
Spływa śluz, niebawem popłynie krew, strumień twojej krwi.
Zwykła kolejność małych zdarzeń, szczegółów kobiecej fizjologii, punktów twej świadomości czy nieświadomości.
Za szerokimi szklanymi drzwiami zdenerwowana Julia spaceruje po korytarzu. Iw wie, że matka jest niedaleko, i czuje się jakby spokojniejsza.
Jeszcze tak niedawno kłóciły się o los mającego się urodzić dziecka, bo Iw zaraz po porodzie chce mnie zostawić w kraju, a sama pragnie wyjechać do Paryża, do rewii Eduarda, w której ma być pierwszą tancerką.
- Nie będę się zajmować twoim dzieciakiem! - rozwrzeszczała się Julia. - Mówiłam ci
to nie pozwoliła.<br>Krzyczysz!<br>Biały czepek pochyla się nad rozłożonymi udami.<br>Wody już odeszły.<br>Spływa śluz, niebawem popłynie krew, strumień twojej krwi.<br> Zwykła kolejność małych zdarzeń, szczegółów kobiecej fizjologii, punktów twej świadomości czy nieświadomości.<br>Za szerokimi szklanymi drzwiami zdenerwowana Julia spaceruje po korytarzu. Iw wie, że matka jest niedaleko, i czuje się jakby spokojniejsza.<br> Jeszcze tak niedawno kłóciły się o los mającego się urodzić dziecka, bo Iw zaraz po porodzie chce mnie zostawić w kraju, a sama pragnie wyjechać do Paryża, do rewii Eduarda, w której ma być pierwszą tancerką.<br> - Nie będę się zajmować twoim dzieciakiem! - rozwrzeszczała się Julia. - Mówiłam ci
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego