muzyce, przy wolnym kawałku Maciek bierze ją w ramiona, boi się, że nie umie, próbuje się wymknąć - nauczę cię - szepcze Maciek - poprowadzę cię, nie musisz robić nic specjalnego - i zaczynają tańczyć, najpierw sztywno, Joanna gubi krok, Maciek uśmiecha się łagodnie i obejmuje ją mocniej, a ona poddaje się jego ruchom, czuje jego siłę, rozluźnia się i idzie im coraz lepiej, zmiana muzyki, ale Maciek jej nie puszcza, prowadzi ją pewnie, skłania do robienia obrotów - świetnie tańczysz - żeby jej to szepnąć do ucha, musiał się pochylić, choć ona wcale nie jest maleńka, Joanna wybucha śmiechem, wie, że nie tańczy świetnie, ale czuje