Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
z westchnieniem filiżankę
z kawą, którą popijała o każdej porze dnia,
przegryzając ją cukrem, z westchnieniem, które mówiło:
"Dla ośmiu groszy niepokoją człowieka! Żyć
mu po prostu nie dają! Żyły z niego wypruwają!"


Albo też, jeśli w sklepie znajdował się posługacz,
wyrośnięty trzynastoletni chłopak o piegowatej twarzy
i rudej, sterczącej czuprynie, rozkazywała z niedbałym
gestem w moją stronę:

- Załatw tam!

Niechby jednak wszedł do sklepu jakiś pan żądający
marmurowego przyboru na biurko lub panie, wybierające koronki
i wstążki! Trzeba było widzieć, jak wówczas
panna Faliszewska, cała w słodkich uśmiechach, dygach
i pląsach, zrywała się z krzesełka, jak wbiegała
z żywością piętnastoletniej
z westchnieniem filiżankę <br>z kawą, którą popijała o każdej porze dnia, <br>przegryzając ją cukrem, z westchnieniem, które mówiło: <br>"Dla ośmiu groszy niepokoją człowieka! Żyć <br>mu po prostu nie dają! Żyły z niego wypruwają!" <br><br><br>Albo też, jeśli w sklepie znajdował się posługacz, <br>wyrośnięty trzynastoletni chłopak o piegowatej twarzy <br>i rudej, sterczącej czuprynie, rozkazywała z niedbałym <br>gestem w moją stronę: <br><br>- Załatw tam! <br><br>Niechby jednak wszedł do sklepu jakiś pan żądający <br>marmurowego przyboru na biurko lub panie, wybierające koronki <br>i wstążki! Trzeba było widzieć, jak wówczas <br>panna Faliszewska, cała w słodkich uśmiechach, dygach <br>i pląsach, zrywała się z krzesełka, jak wbiegała <br>z żywością piętnastoletniej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego