Może drobne, proszę pana?<br>- Gdybym miał, tobym panu nie dawał stu złotych. Niechże pan zmieni!<br>- To i mnie po drodze! - zawołał gość siedzący przy tym samym stole i wręczył mu 50 złotych.<br>Trzej panowie, którzy mu dali dwudziestozłotówki, chodzili za nim po całym rewirze.<br>- No jakże z tą resztą, będzie czy nie? - Zaraz, zaraz, proszę panów.<br>Na środku rewiru zastąpiło mu drogę dwóch panów - jeden trzymał w ręce pięćdziesiąt złotych, drugi dziesięć.<br>- Ja mam czarną kawę.<br>- A ja kapucynka i sodową. Niechże pan najpierw tu... panie! bo ja nie będę czekał.<br>- Drobne, panowie, drobne...<br>- Ani grosza, niech pan zmieni u kolegów