Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
Fryderyka nie wydaje się pani podejrzana? Ten jego pływający po wodzie, silny jak czołg samochód, strój do nurkowania, pistolet gazowy, chloroform, jego inteligencja, urok osobisty...
Nie dokończyliśmy rozmowy. W świetle reflektorów zobaczyłem pierwsze domki wsi Jasień. Przejechałem obok kościoła i skręciłem pod pałac nad jeziorem. Hilda wyskoczyła z wehikułu i czym prędzej pobiegła do swego pokoju, skąd zamierzała zamówić błyskawiczną rozmowę z Warszawą.
A ja wstąpiłem do kawiarni pałacowej. ale nie zastałem tam ani Fryderyka, ani Zenobii. Wśród wozów parkujących koło pałacu nie było także ogromnego forda ze szwajcarskimi numerami rejestracyjnymi.
W recepcji zapytałem o Fryderyka i otrzymałem zdumiewającą odpowiedź:
- Pan Fryderyk
Fryderyka nie wydaje się pani podejrzana? Ten jego pływający po wodzie, silny jak czołg samochód, strój do nurkowania, pistolet gazowy, chloroform, jego inteligencja, urok osobisty...<br>Nie dokończyliśmy rozmowy. W świetle reflektorów zobaczyłem pierwsze domki wsi Jasień. Przejechałem obok kościoła i skręciłem pod pałac nad jeziorem. Hilda wyskoczyła z wehikułu i czym prędzej pobiegła do swego pokoju, skąd zamierzała zamówić błyskawiczną rozmowę z Warszawą.<br>A ja wstąpiłem do kawiarni pałacowej. ale nie zastałem tam ani Fryderyka, ani Zenobii. Wśród wozów parkujących koło pałacu nie było także ogromnego forda ze szwajcarskimi numerami rejestracyjnymi.<br>W recepcji zapytałem o Fryderyka i otrzymałem zdumiewającą odpowiedź:<br>- Pan Fryderyk
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego