otwartą dłonią w blat, aż zadzwoniły puchary i kielichy.<br>- Dość! - krzyknęła. - Przymknij się, Sabrina! Nie daj się prowokować, Francesca! Dość już o Thanedd i Garstangu. To już historia!<br>Historia, pomyślała z zaskakującym uczuciem przykrości Fringilla. Ale taka, na którą one, choć w różnych obozach, wywierały wpływ. Liczyły się. Wiedziały, co czynią i dlaczego. A my, cesarskie czarodziejki, nie wiemy nic. Faktycznie jesteśmy jak dziewki na posyłki, pomyślała, które wiedzą, po co są posyłane, ale nie wiedzą, dlaczego. Dobrze, pomyślała, że powstaje ta loża. Diabli wiedzą, czym to się skończy, ale dobrze, że się zaczyna. <br>- Kontynuuj, Yennefer - wezwała Filippa.<br>- Nie mam nic