serce.<br>&lt;au&gt;&lt;gap&gt;, BBC, REUTERS, AFP, AP&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news" sub="world" sex="mf"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;&lt;name type="place"&gt;Azerbejdżan&lt;/&gt; i &lt;name type="org"&gt;Rada Europy&lt;/&gt; nie kryją irytacji&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Wybory w &lt;name type="place"&gt;Górskim Karabachu&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>W niedzielę w &lt;name type="place"&gt;Górskim Karabachu&lt;/&gt; - zamieszkanej przez Ormian enklawie na terytorium &lt;name type="place"&gt;Azerbejdżanu&lt;/&gt;, nie uznawanej przez żadne państwo na świecie - odbędą się wybory samorządowe. - Wybory są nielegalne. Mają na celu wzmocnienie okupacji &lt;name type="place"&gt;&lt;/&gt;Karabachu i uprawomocnienie czystek etnicznych. Utrudnią uregulowanie konfliktu - powiedział "Rz" były minister spraw zagranicznych &lt;name type="place"&gt;Azerbejdżanu&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Tofik Zulfugarow&lt;/&gt;.<br>Mieszkańcy &lt;name type="place"&gt;Górskiego Karabachu&lt;/&gt; wybiorą władze lokalne oraz burmistrza &lt;name type="place"&gt;Stepanakertu&lt;/&gt; - stolicy enklawy. Uprawnionych do głosowania jest 87 tys. osób. Będą to trzecie wybory lokalne od czasu proklamowania przez &lt;name type="place"&gt;Stepanakert&lt;/&gt; 2 sierpnia 1991 roku nowego państwa. Irytują nie tylko