Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 03.22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
pierwszej rozprawie biegły wyznał, że ekspertyzę pisał z policjantem z Centralnego Biura Śledczego. Grzegorz Wieczerzak i jego obrońcy od razu zakwestionowali wiarygodność tej opinii.
Później zaczęły się przesłuchania biegłej księgowej Jadwigi Młynarczyk. W czasie kolejnych przesłuchań biegła wielokrotnie powtarzała, że ekspertyzę sporządziła na podstawie własnych arbitralnych założeń, a wyliczenia są czysto hipotetyczne. Miała też kłopoty z uzasadnieniem własnych wyliczeń, przyznała się także do poważnych błędów. Wyszło też na jaw, że biegła nie rozumie zasad funkcjonowania firmy ubezpieczeniowej, nie zna też odpowiedniej terminologii. Wyznała, że prowadzi jednoosobową firmę badającą księgi niewielkich spółek, a tak potężną aferą gospodarczą zajmuje się po raz pierwszy
pierwszej rozprawie biegły wyznał, że ekspertyzę pisał z policjantem z &lt;name type="org"&gt;Centralnego Biura Śledczego&lt;/&gt;. &lt;name type="person"&gt;Grzegorz Wieczerzak&lt;/&gt; i jego obrońcy od razu zakwestionowali wiarygodność tej opinii.<br>Później zaczęły się przesłuchania biegłej księgowej &lt;name type="person"&gt;Jadwigi Młynarczyk&lt;/&gt;. W czasie kolejnych przesłuchań biegła wielokrotnie powtarzała, że ekspertyzę sporządziła na podstawie własnych arbitralnych założeń, a wyliczenia są czysto hipotetyczne. Miała też kłopoty z uzasadnieniem własnych wyliczeń, przyznała się także do poważnych błędów. Wyszło też na jaw, że biegła nie rozumie zasad funkcjonowania firmy ubezpieczeniowej, nie zna też odpowiedniej terminologii. Wyznała, że prowadzi jednoosobową firmę badającą księgi niewielkich spółek, a tak potężną aferą gospodarczą zajmuje się po raz pierwszy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego