klaksonu nie, tak samo jedne kształty zabudowy harmonizują ze środowiskiem, gdy inne są z nim w konflikcie. Owe dysonanse przenoszą się na samopoczucie człowieka, drażniąc, znieczulając, bądź deformując jego poczucie estetyki. Dotyczy to zarówno skali najszerszej, ładu przestrzennego lub chaosu krajobrazu, jak i skali pośredniej układu urbanistycznego, np. wsi Najbardziej czytelna jest, oczywiście, skala pojedynczego budynku, mierzona jednostką ludzką. Wobec powszechnego dziś ekologicznego ujmowania zagadnień wiążących działania ludzkie z przyrodą możemy, dla powyższych spraw przyjąć robocze nazwy <orig>eko-urbanistyki</> i <orig>eko-architektury</>, o ile w procesie projektowania, realizacji i oceny uwzględniać będziemy czynnik przyrody jako równie istotny jak sama zabudowa.</><br> <orig>Ekologizacja