Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie
Nr: 13.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
84 lata.

Chrzęst naszej historii

Pisarstwem diagnozował polskie życie, nasze narodowe słabości i fobie. Opisywał "rzeczywistości" i "nierzeczywistości". Należał do autorów, dla których ojczyzna nie jest sprawą kłopotliwą, lecz najciekawszą. Mieszkał od dwudziestu lat w Paryżu. Ale stamtąd, z mieszkania przy Francois Miron, stale spoglądał ku Polsce. Był bardzo chętnie czytywanym pisarzem.

- Jest to bardzo smutna wiadomość. Wokół robi się coraz bardziej pusto - powiedziała Zofia Hertz z paryskiej "Kultury", która pierwsza dowiedziała się od żony pisarza o jego śmierci. Kazimierz Brandys zmarł w sobotę ok. godz. 15. w paryskim szpitalu. Ostatnią wolą
Kazimierza Brandysa jest, by jego prochy zostały przewiezione do
84 lata.&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Chrzęst naszej historii&lt;/&gt;<br><br>Pisarstwem diagnozował polskie życie, nasze narodowe słabości i fobie. Opisywał "rzeczywistości" i "nierzeczywistości". Należał do autorów, dla których ojczyzna nie jest sprawą kłopotliwą, lecz najciekawszą. Mieszkał od dwudziestu lat w Paryżu. Ale stamtąd, z mieszkania przy Francois Miron, stale spoglądał ku Polsce. Był bardzo chętnie czytywanym pisarzem. <br><br>- Jest to bardzo smutna wiadomość. Wokół robi się coraz bardziej pusto - powiedziała Zofia Hertz z paryskiej "Kultury", która pierwsza dowiedziała się od żony pisarza o jego śmierci. Kazimierz Brandys zmarł w sobotę ok. godz. 15. w paryskim szpitalu. Ostatnią wolą <br>Kazimierza Brandysa jest, by jego prochy zostały przewiezione do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego