uznała, że trzeba wynieść się od Misiorów i urządzić się na swoim, opłacony okres dobiegł końca. Wprawdzie gospodarz oraz jego żona zachowywali się cały czas poprawnie i chyba byliby skłonni umówić się na dłużej, ale Agnus podzielał jej zdanie.<br>Przecież to on wniósł pierwsze zadrażnienie, przez durne i wybitnie nie dżentelmeńskie zachowanie wobec Violet. Po rozwiązaniu spółki, doszła jeszcze wrogość ze Słodkami; chociaż Misiorowie usiłowali się w to nie mieszać, jednak to najbliższa rodzina.<br>Słodkowie zmienili swoje stanowisko, zgadzając się na równe udziały, ale teraz matka, która już załatwiła wszystkie formalności, usamodzielniła się i do niczego ich nie potrzebowała, nie chciała