chlebek, do chlebka, takie wiesz, śmieszne było <gap> i tak.</><br><who1>A ja byłam dzisiaj rano w aptece</>...<br><who2>Byłaś?</><br><who1>taka pani stanęła i mówi, mówi głodna jestem, mówi, mąż w domu, renta już wydana, nie mamy pieniędzy jeść mi się chce <gap> no i niech pani mi da, znaczy niech pani mi coś da, no, nie, na chleb, ja mówię zaraz tylko niech mi pani resztę wyda, bo nie wiem ile zapłacę, no i ona stała przy mnie, potem pani wydawała coś, no i słuchaj, ja tam brałam jakieś tam waciki, a to wkładki do biustonosza, laktacyjne a ona mówi, ja nigdy a ona trochę