pisaniem to niezły pomysł - wmieszał się do naszej rozmowy pan profesor. - Pewien znany brytyjski polityk i mąż stanu powiedział, że w każdym człowieku tai się dość talentu, by napisać jedną książkę: historię własnego życia. A wam, drodzy chłopcy, los nie poskąpił doświadczeń... To nic, że bolesnych i gorzkich... Wszystkiego nie da się wymyślić, choć bez wyobraźni nie ma co nawet marzyć o pisaniu...<br>ale nam nie pisanie było teraz w głowie, marzyliśmy o tym, by czym prędzej umyć się, zjeść coś ciepłego (cały dzień tylko kanapki i letnia herbata z termosu, i owoce, a tych tu nie brakowało!), a potem pa, lulu