Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Pani
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1993
akceptacji i w swoim mniemaniu nigdy jej nie znalazła. Marilyn się nie udało.
JAMES DEAN miał dziewięć lat, gdy złożył w ofierze swe ukochane skrzypce do trumny matki. Od tego majowego ranka 1940 roku nigdy już nie zagrał na skrzypcach. Został aktorem, legendą swego pokolenia, aby pokazać matce, że jednak da sobie radę bez niej - jak wyznał kiedyś swojemu przyjacielowi. Wiadomo, że kochał ryzyko. Prawdopodobnie miał skłonności samobójcze, które prowadziły go nieraz ku granicy życia i śmierci. We wrześniu 1955 roku przekroczył ją za kierownicą swego szybkiego porsche'a. Wypadek czy samobójstwo?
JANE FONDA uważa, że w pewnej mierze się je udało. Nie bez
akceptacji i w swoim mniemaniu nigdy jej nie znalazła. Marilyn się nie udało.<br>JAMES DEAN miał dziewięć lat, gdy złożył w ofierze swe ukochane skrzypce do trumny matki. Od tego majowego ranka 1940 roku nigdy już nie zagrał na skrzypcach. Został aktorem, legendą swego pokolenia, aby pokazać matce, że jednak da sobie radę bez niej - jak wyznał kiedyś swojemu przyjacielowi. Wiadomo, że kochał ryzyko. Prawdopodobnie miał skłonności samobójcze, które prowadziły go nieraz ku granicy życia i śmierci. We wrześniu 1955 roku przekroczył ją za kierownicą swego szybkiego porsche'a. Wypadek czy samobójstwo?<br>JANE FONDA uważa, że w pewnej mierze się je udało. Nie bez
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego