Typ tekstu: Książka
Autor: Leśmian Bolesław
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1937
i blask i spiekota -
Ja - ściszę wrzenie mej krwi,
Ty - zamkniesz okna i drzwi.

Zamknąłem okna i drzwi w białym murze.
Czemuż twarz twoja pobladła?
Nie patrz w głąb twego zwierciadła.
Tam - za oknami jest - ogród i róże,
Nie mogę przypomnieć już,
Ile zakląłem tych róż?

Rad byś mi róże dać w winie i w chlebie,
Róże się cisną do gardła!
Matka mi wczoraj umarła...
Nie wiem, czy wolno całować mi ciebie?...
O śmierci rzucam ci wieść,
A ty mnie odstąp lub pieść!...

Otworzę okna, drzwi w słońce otworzę,
Rozwidnię ściany i sprzęty,
Rozbudzę ogród, snem zdjęty!
Ku ogrodowi przydźwignę twe
i blask i spiekota -<br>Ja - ściszę wrzenie mej krwi,<br>Ty - zamkniesz okna i drzwi.<br><br>Zamknąłem okna i drzwi w białym murze.<br>Czemuż twarz twoja pobladła?<br>Nie patrz w głąb twego zwierciadła.<br>Tam - za oknami jest - ogród i róże,<br>Nie mogę przypomnieć już,<br>Ile zakląłem tych róż?<br><br>Rad byś mi róże dać w winie i w chlebie,<br>Róże się cisną do gardła!<br>Matka mi wczoraj umarła...<br>Nie wiem, czy wolno całować mi ciebie?...<br>O śmierci rzucam ci wieść,<br>A ty mnie odstąp lub pieść!...<br><br>Otworzę okna, drzwi w słońce otworzę,<br>Rozwidnię ściany i sprzęty,<br>Rozbudzę ogród, snem zdjęty!<br>Ku ogrodowi &lt;orig&gt;przydźwignę&lt;/&gt; twe
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego