Typ tekstu: Książka
Autor: Makuszyński Kornel
Tytuł: Szatan z siódmej klasy
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1937
jakąś okropność. Zaczął dygotać z trwogi i rozpaczy. Czuł, że łzy napływają mu do oczów. Otarł je szybko i zacisnąwszy szczęki rozmyślał gorączkowo nad sposobami ratunku. Co może zdziałać przeciwko trzem brytanom, dotąd zapewne zamkniętym, a niedawno spuszczonym na noc z łańcucha? W rozdygotanym przerażeniu wyrwał z ziemi patyk, podtrzymujący dach budy, i wysunął go przez otwór jak kopię. Najsroższy z psów chwycił go z zajadłością i strzaskał zębami. Z kością ludzkiej nogi uczyni to samo.
W Adasiu zmartwiało serce.
- Jezus Maria... Jezus Maria... - szeptał gorączkowo.
Po głowie zaczęły mu latać myśli tak czerwone, jakby były okrwawione.
"...Zerwę dach z budy
jakąś okropność. Zaczął dygotać z trwogi i rozpaczy. Czuł, że łzy napływają mu do oczów. Otarł je szybko i zacisnąwszy szczęki rozmyślał gorączkowo nad sposobami ratunku. Co może zdziałać przeciwko trzem brytanom, dotąd zapewne zamkniętym, a niedawno spuszczonym na noc z łańcucha? W rozdygotanym przerażeniu wyrwał z ziemi patyk, podtrzymujący dach budy, i wysunął go przez otwór jak kopię. Najsroższy z psów chwycił go z zajadłością i strzaskał zębami. Z kością ludzkiej nogi uczyni to samo.<br>W Adasiu zmartwiało serce.<br>- Jezus Maria... Jezus Maria... - szeptał gorączkowo.<br>Po głowie zaczęły mu latać myśli tak czerwone, jakby były okrwawione.<br>"...Zerwę dach z budy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego