Typ tekstu: Książka
Autor: Machulski Juliusz, Wereśniak Piotr, Zatorski Ryszard
Tytuł: Kiler
Rok: 1998
dupę kopany! Przecież on beze mnie nie istnieje! Ile ci za mnie dał?

KILER
Pan wybaczy, tajemnica handlowa. Ale gdyby dał dużo, leżałbym teraz o tam...

Kiler pokazuje pobliski dach za oknem.

KILER
...na dachu z karabinkiem wyborowym typu Steyr.

Lipski spogląda na wskazany przez Kilera dach. Przygląda się chwilę dachowi.

LIPSKI
To nie miałbym żadnych szans?

KILER
Żadnych.

Lipski rozważa pewną propozycję.

LIPSKI
Za Siarę dam ci dziesięć razy więcej. Choć nie jest tyle wart. Ale mam jeden warunek: najdalej w piątek rano muszę zobaczyć jego zwłoki!

KILER

(zaskoczony)
Oj, to mi strasznie komplikuje plany. Piątek to pojutrze. To do
dupę kopany! Przecież on beze mnie nie istnieje! Ile ci za mnie dał?<br><br>KILER<br>Pan wybaczy, tajemnica handlowa. Ale gdyby dał dużo, leżałbym teraz o tam...<br><br>Kiler pokazuje pobliski dach za oknem.<br><br>KILER<br>...na dachu z karabinkiem wyborowym typu Steyr.<br><br>Lipski spogląda na wskazany przez Kilera dach. Przygląda się chwilę dachowi.<br><br>LIPSKI<br>To nie miałbym żadnych szans?<br><br>KILER<br>Żadnych.<br><br>Lipski rozważa pewną propozycję.<br><br>LIPSKI<br>Za Siarę dam ci dziesięć razy więcej. Choć nie jest tyle wart. Ale mam jeden warunek: najdalej w piątek rano muszę zobaczyć jego zwłoki!<br><br>KILER<br><br>(zaskoczony)<br>Oj, to mi strasznie komplikuje plany. Piątek to pojutrze. To do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego