z Łopusznej: niebieskim i czarnym, z punktem docelowym na Turbaczu.<br><br><tit>Wywiad</><br><br>Tymczasem będące w akcji patrole przeszukują bacówki i szopy na polanach Waksmundzkich w kierunku Łopusznej.<br>Zaczyna wiać coraz mocniej, widoczność spada do paru metrów, co chwilę gasną pochodnie. Na odkrytych polanach gruba warstwa dziewiczego śniegu i zaspy - zimno, mróz daje się we znaki. Tymczasem z Centrali w Rabce dociera na Turbacz polecenie, ażeby zebrać dokładny wywiad na temat zaginionych. Wywiad potwierdza uzyskane wcześniej informacje oraz to, że zaginieni przed wyjazdem ze schroniska studiowali mapę Gorców, wcześnie rano wypuszczał ich, otwierając bramę, kierownik obiektu. Była gęsta mgła, nie zauważył, w jakim kierunku udali się