matki mojej i nago się tam wrócę. Pan dał, Pan wziął: jak się Panu podobało, tak się stało, niech będzie imię Pańskie błogosławione.<br>Bóg był niezmiernie zadowolony, że nie doznał zawodu ze strony pobożnego męża, i czynił szatanowi wyrzuty, iż za jego namową trapił go bez przyczyny. Ale szatan nie dał za wygraną i rzekł złośliwie:<br>- Dotknij kości jego i ciała, a zobaczymy, czy będzie Ci błogosławił.<br>Bóg pozwolił znów szatanowi działać, a on pokrył ciało Hioba obrzydliwymi wrzodami. Nieborak usiadł na gnojowisku i skorupą zeskrobywał cieknącą ropę. Na domiar złego małżonka jego, rozgoryczona nieszczęściami, obsypała go obelgami i wrzasnęła z pasją:<br>- Jeszcze