formy caratu, instynktownie żąda, by państwo pozostawiło mu coraz większy stopień samodzielności i swobody. To jest ewolucja, którą widziałem w Hiszpanii. Dzisiejszy reżym jest tylko nominalnie tym samym, którym był pięć czy tym bardziej siedemnaście lat temu. Jestem najgłębiej przekonany, że po wejściu Hiszpanii do Wspólnego Rynku reżym madrycki będzie dalej i silnie ewoluował w kierunku ustroju socjalnego i prawnego, który istnieje w tym organizmie, co prawda raczej w kierunku jakiegoś gaullizmu, niż socjalizmu p. Spaaka czy Wilsona.<br>Po wtóre nabrałem w Hiszpanii przekonania, że, jak po trochu wszędzie, warstwa do której należę, to znaczy inteligencja o wykształceniu<br><br><page nr=104> humanistycznym, nie jest